Piesek posiada całe rude futerko z wyjątkiem ciemnej karnacji rudego na łapach oraz tw. "Podmuchów wiatru". Te "podmuchy" znajdują się na policzku i na biodrze. Posiada piegi oraz błękitne głębokie oczy. Jego uszy stoją.
Charakter
Pies to prawdziwa bomba pozytywnej energii. Ma tyle motywacji i chęci do działania że normalnie kipi z niego. Cechuję go kreatywność i mania wymyślania przeróżnych pomysłów. Ogółem mówiąc jest bardzo towarzyski. Sympatyczny jednak trochę głośny. Bardziej coś w typie ekstrawertyka. Nie lubi za bardzo samotności jednak bywa u niego dzień gdzie po prostu musi pobyć sam ze sobą. Idą mu dobrze relacje z innymi. Jednak wbrew pozorom nie jest nachalny. Zdecydowanie większego kopa energii ma w towarzystwie najbliższych. Jest wyśmienitym przyjacielem. Umie wysłuchać i zapewnić wsparcie. Zabawiać , rozmawiać jak i chronić w potrzebie. Momentami ma naprawdę wielką głupawkę i inni dosłownie chcą go ukatrupić za skoczność i obowiązek "posprzątania po nim bałaganu jaki zostawił". Można go uznać za uległego lekkoducha jednak jest się bardzo w błędzie. Jest uparty i będzie walczył o swoje mimo trudności. Wszelakie nawiązania do jego epizodu z rodzeństwem drążą go na wskroś. Żal mu i to właśnie jednak z nielicznych rzeczy która go bardzo demotywuję. Mimo wszystko to ma już dość tego co mu ciąży przez lata. Coraz bardziej stara się być silny. Potrafi być zły i groźny. Nie boi się grozić. Nie znosi zniewolenia ustalonego z góry. Kocha wolność i swobodę oraz ceni ją sobie i nigdy nie da tak łatwo odebrać. Umie twardo stąpać po ziemi i pokazać że nie jest aby radosnym rudzielcem o żywiołowej naturze.
Umiejętności
Mickey jest mistrzem w magii ziemi. Ma tą magię w małym placu. Osiągnął mistrzostwo niezaprzeczalnie. W swoim repertuarze posiada także magię powietrza która także znajduję się na bardzo dobrym poziomie. Jednak ziemia to zdecydowanie jego żywioł. Tka zarówno sub-element. Lawę. Ze wszystkich magii jakie posiada to na razie trenuję. Poza magicznymi umiejętnościami Mickey jest bardzo zwinny i szybki. Czasami wygląda jakby był z gumy. Wykazuję się także ogromnym sprytem
Janny - Jak najbardziej są przyjaciółmi. W stosunku do siebie są bardzo dobrze nastawieni. Jednak Janny czasami ma go dość poprzez jego wyjątkowo dużą skoczność co każdy jest w stanie przyznać. Biały pies w brązowe łaty bardzo często jest przydzielany do patroli z Mickey'em. Nie narzekają na siebie. Wręcz dobrze spędzają czas. Mickey uważa że można wszystko powiedzieć Janny'emu i poprosić o radę. Często korzysta z jego pomocy gdy jest przygnębiony i smutny.
Play - Jego najlepszy przyjaciel pod słońcem. Już w dzieciństwie poznali się jednak zapomnieli o swoim istnieniu po śmierci obu matek psów. Wtedy zostali w swoim domostwie i ich kontakt urwał. Jednak gdy Play przybył do serca Dzikiego Zachodu i wstąpił do drużyny wtedy jeszcze West spotkali się ponownie i ich relacja na nowo się odnowiła. Mickey był zdziwiony jak bardzo się zmienił Play. Jeszcze ostatnim razem był taki wesoły a teraz poważny i zimny. W dodatku taki cichy. Mijały dni i tygodnie a dwójka coraz bardziej zacieśniła więź przyjaźni. Play'a wkurzało zachowanie Mickey'ego a ten kochał podsycać atmosferę i specjalnie go irytować, to już na zawsze pozostanie nieodłączalną częścią ich relacji. Zawsze mogą prosić siebie o pomoc czy radę. A nawet wypłakać co do tych czas zrobił tylko Mickey. Play pocieszał go gdy jego tęsknota za matką wróciła tak jak złe wspomnienia z dzieciństwa
Musiało trochę to zająć aby odkrył tą magię. Musiał bardzo się skupić aby po raz pierwszy użyć tej magii. Zna podstawowe techniki i nadal pogłębia swoją widzę na temat tej magii. Psiak potrafi ogrzać tak ziemię że ta stanie się lawą. Lawa jako iż jest płynna działa tak jak woda. Mickey może ją posyłać na przeciwnika. Ma też umiejętność "ochładzania" lawy i unieszkodliwiania jej.
Biografia
Urodził się na Dzikim Zachodzie. 7 maja. Jako ostatni z rodzeństwa. Miał już o 5 lat starsze rodzeństwo. Trójkę braci z jednego miotu. Pies od początku lubił klimaty Dzikiego Zachodu. Jeszcze gdy był mały okazało się że posiada magię ziemi i powietrza. Po ojcu i jego dziadkach od tej strony. Nie wiadomo po kim odziedziczył powietrze. Najprawdopodobniej od bardzo starych przodków którzy przybyli na tamte ziemię lata temu. Jedyny posiadał dar do tkania tego żywiołu. Z starszymi braćmi żyło mu się dość dobrze. Bądź co bądź byli dość zgrani. Mickey posiadał jednak miano tego beztroskiego i bardzo energicznego brata. Może nawet nieco głupiutkiego. Jednak uważali że to jest jego urok. A tamta trzecia cecha nie pokazuję się za często. Dorastał w małym domostwie. W jego dzieciństwie poznał także Play'a. Mieli dość bliskie relacje. Niestety nastał czas gdy jego matka zachorowała i odeszła. Dała przed śmiercią najmłodszemu z synów kapelusz kowbojski który Mickey nosi do dziś cały czas. Każdy był załamany. Relacja z braćmi wrzuciła kompletnie inny tor. Starsi bracia nie raz wyżywali swoją gorycz i ból na nim. Ten jeszcze był młody więc nie rozumiał czemu to się dzieję. Oddalił się nieco od braci. Nie było już tak kolorowo jak za dawnych lat. Właściwie nigdy nie było kolorowo patrząc ogółem. Jednak dopóki Mickey miał to co kocha i żył dobrze z rodziną on tak uważał. Po śmierci Jianny rudy psiak także utracił więź z Play'em. I tak lata płynęły. Bracia przestali się nad nim pastwić ale wciąż relację były oddalone. Leo sam opuścił Dziki Zachód szukając własnego miejsca na ziemi. Mickey był starszy więc postanowił zwiedzić ojczyznę jego matki. Czyli Włochy. Konkretnie obrał sobie za cel Sycylię. Miejsce gdzie dorastała jego mama cdn
Cytaty
O tak! Team avatara na tropie!
— odcinek ,,Misja w Londynie"
Odlot totalnyyyy
A, czyli przerwa na szyderę z wroga. Nie wiedziałem że taki mieszczuch posiadający magię a nie posiadający dojścia do rdzennych nauk może potrafić więcej niż użycie magii choćby jako podpałki do grilla
— do Tago, "Misja w Londynie"
Wiśta wio wieprzowinka! Iha!!!
— gdy zamiast konia dosiał świnkę, *w tle załamanie Janny'ego*
Pieczarki... pieczarki, pieczarki... O! Tutaj są- Oh- One są starsze od mojego ojca... Cóż, po zjedzeniu najwyraźniej będzie odrobione gazów, ale do przeżycia! Biorę!
— szukał składników na pizzę, nie użył tych pieczarek, Janny mu zabrał
